Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zatonął okręt flagowy rosyjskiej Floty Czarnomorskiej „Moskwa”. Wcześniej trafiony i poważnie uszkodzony przez ukraińskie rakiety Neptun

Tomasz Dereszyński
Tomasz Dereszyński
Rzecznik Pentagonu admirał John Kirby potwierdził w czwartek informacje, że „Moskwa” jest wyraźnie uszkodzona, ale nadal pływa
Rzecznik Pentagonu admirał John Kirby potwierdził w czwartek informacje, że „Moskwa” jest wyraźnie uszkodzona, ale nadal pływa Fot. Twitter
"Moskwa" - jeden z najważniejszych okrętów rosyjskiej marynarki wojennej najpierw został poważnie uszkodzony na Morzu Czarnym, następnego dnia zatonął, co stanowi potężny cios dla Rosji. "Moskwa" - co to za okręt?

Rzecznik Pentagonu admirał John Kirby potwierdził w czwartek informacje, że „Moskwa” została wyraźnie uszkodzona, ale nadal pływała. Kirby powiedział, że pozostaje niejasne, czy szkody zostały spowodowane przez atak rakietowy Ukrainy. Rosja twierdzi, że pożar na pokładzie spowodował wybuch amunicji. Według magazynu "Forbes" okręt ma wartość ok. 750 milionów dolarów.

Tymczasem ukraińskie Dowództwo Operacyjne Południe stwierdziło w czwartek, że "Moskwa" została trafiona ukraińskimi rakietami przeciwokrętowymi Neptun.

W piątek, 15 kwietnia 2022 r. okazało się, że "Moskwa" zatonęła.

Analizę sytuacji przedstawił na Twitterze Sergej Sumlenny, ekspert ds. Europy Wschodniej z Berlina, przez wiele lat dyrektor w Fundacji im. Heinricha Bölla. Jego zdaniem strata okrętu flagowego rosyjskiej Floty Czarnomorskiej „Moskwa” zniszczonego w środę przez armię ukraińską jest ogromna.

Oto niektóre powody, dlaczego to ogromna strata dla armii najeźdźców:
„Moskwa” posiadała najwyższej klasy system radarowy, kluczowy dla przeciwlotniczego wsparcia floty;
Ponieważ Turcja nie wpuszcza nowych rosyjskich statków na Morze Czarne, nie ma możliwości zastąpienia „Moskwy”;
Załoga okrętu flagowego składała się z elity 500+ mężczyzn. Tylko 54 udało się uratować;
Jest to największa strata marynarki rosyjsko-sowieckiej od czasu utraty „Marata” w 1941 r. (także na Morzu Czarnym), jeśli nie uwzględnimy pancernika „Noworosyjsk” (1955, Morze Czarne), co niektórzy przypisują do włoskiej drużyny sabotażowej.

Zdaniem niemieckiego eksperta, w przeciwieństwie do armii rosyjskiej (lądowej), która jest w stanie zwyciężać przy ogromnych stratach, rosyjska marynarka tradycyjnie nie jest zdolna nawet do tego.

Co to jest za jednostka, tak skutecznie zaatakowana przez armię ukraińską?

Rosyjski krążownik marynarki wojennej "Moskwa" jest zdecydowanie najpotężniejszym okrętem wojennym na Morzu Czarnym.

Ciekawie opisuje jednostkę David Axe, dziennikarz magazynu "Forbes". Pisze więc, że okręt "Moskwa" to jakby 12500-tonowa, 612-metrowa mobilna baterii rakietowa z prawie 500 osobami na pokładzie. Ma wystarczająco dużo pocisków przeciwokrętowych, aby zniszczyć całą ukraińską marynarkę wojenną i wystarczająco dużo pocisków obrony powietrznej, aby odeprzeć każdy możliwy atak z powietrza na flotyllę amfibijną Floty Czarnomorskiej.

"Moskwa" nie jest nowym statkiem. Została wcielony do sowieckiej marynarki wojennej w 1982 r., jako pierwszy w klasie trzech okrętów. Analitycy postrzegali "Moskwę" i jej siostry jako konwencjonalną alternatywę dla krążowników liniowych typu "Kirov" z napędem jądrowym. Czterdzieści lat po oddaniu do użytku "Moskwa" zachowała wyposażenie i uzbrojenie okrętu flagowego z miotaczem pocisków.

Okręt dysponuje 16 stałymi wyrzutniami rakiet przeciwokrętowych P-1000 o zasięgu 300 mil, pionowe wyrzutnie do 64 pocisków przeciwlotniczych S-300 o zasięgu 56 mil, wyrzutnie szynowe na 40 pocisków Osa do samoobrony powietrznej oraz grupą dział - podwójnymi 130-milimetrowymi działami, które mogą trafić cele oddalone o 15 mil. Są do tego wyrzutnie torped i śmigłowiec.

Czujniki krążownika czynią go samowystarczalnym jako bateria rakiet. Radary Top Pair i Top Steer mogą obserwować otoczenie do 200 mil lub nawet dalej.

Z "Moskwy" dowodzono atakiem rosyjskiej marynarki wojennej na Republikę Gruzji w 2008 r., a podczas rosyjskiej inwazji na ukraiński Półwysep Krymski w 2014 r. krążownik utrzymywał się w pobliżu zatoki Donuzlav, kierując operacją. W 2015 r. "Moskwa" została wysłana na wybrzeże Syrii, aby chronić rosyjskie wojska przed możliwymi atakami z powietrza i morza.

W 2016 r. popłynęła do Sewastopola na Krymie na renowację. Wtedy to dodano okrętowi pociski przeciwokrętowe P-1000 w miejsce starszych P-500. Remont wydłużył żywotność okrętu o około dekadę.

Dziennikarz "Forbesa" zauważył w swoim tekście ze stycznia 2022 r., zanim Rosja zdecydowała się na inwazję na Ukrainę, że jedynymi siłami ukraińskimi, które mogą dopaść "Moskwę", są nowe baterie rakiet przeciwokrętowych Neptun. Sterowany radarem Neptun może uderzyć w statki oddalone nawet o 175 mil.

Przypomnijmy, że Kijów kupił tureckie drony TB-2 i amerykańskie radary, które mogą wykrywać cele dla Neptuna.

Znów okazuje się, że mały, teoretycznie słabszy, może dużo więcej, musi tylko mieć sprzęt zdolny do wielkich rzeczy. Zniszczenie "Moskwy" może więc być kolejnym punktem zwrotnym w wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Ukraińskie Neptuny zdały kolejny egzamin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto