Znęcała się nad dziećmi przez lata

Kiedy w maju tego roku wyszło na jaw, że rodzina zastępcza z Łęczycy znęcała się i wykorzystywała seksualnie pięcioro dzieci przebywających pod opieką małżeństwa A., mieszkańcy nie dowierzali, że tak makabryczne wydarzenia mogły mieć miejsce w ich sąsiedztwie.
Choć sprawa nie trafiła jeszcze do sądu, prokuratorzy poszerzyli zarzuty matce zastępczej. Bożena A. miała fizycznie i psychicznie znęcać się nad dziećmi od momentu, gdy została matką zastępczą.
- Początkowo sprawa dotyczyła pięciorga dzieci, które były pod opieką państwa A. od 2012 roku. Obecnie kobiecie poszerzono zarzut o znęcanie się nad kolejnym pięciorgiem podopiecznych, tym razem w latach 2007 – 2009- mówi Monika Piłat z Prokuratury Rejonowej w Łęczycy. - Kolejni pokrzywdzeni opowiedzieli o tym, jak Bożena A. zabraniała im kontaktów z rówieśnikami, ograniczała im dostęp do jedzenia, nadużywała przemocy fizycznej, znieważała je- dodaje prokurator.
Zarzuty na razie nie zmieniły się wobec 59 - letniego Jana A., czyli ojca zastępczego. Mężczyzna nadal jest oskarżony o znęcanie się nad pięciorgiem dzieci. Miał także wykorzystywać seksualne trzy dziewczynki i dwóch chłopców. Pedofilii i znęcania miała dopuszczać się też ich adoptowana córka Karolina.
Rozszerzenie zarzutów dotyczy tylko matki zastępczej, ale prokuratura nie wyklucza kolejnych zarzutów, ponieważ postępowanie nadal jest w toku.
- Obecnie czekamy na możliwość przesłuchania ostatniej osoby, która była podopieczną rodziny A. Kobieta ta, jest już dorosła i na stałe mieszka w Mediolanie, dlatego czekamy na ustalenie konsula, który przesłucha byłą podopieczną. Wówczas, gdy zostanie skompletowany cały materiał dowodowy Jan, Bożena i Karolina A. usłyszą ostateczne zarzuty i rozpocznie się proces sądowy - tłumaczy Monika Piłat.
Póki co 54-letniej kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności, natomiast 59-latkowi oraz 20-letniej córce grozi do 12 lat wiezienia.
Według prokuratury zebrane w sprawie dowody są „porażające“. Dochodziło do sytuacji, że opiekunowie bili dzieci po twarzy i plecach pasem i pięściami, zatykali im usta, stosowali kary polegające m.in. na wielogodzinnym staniu na baczność. Dzieciom ograniczano dostęp do jedzenia i kontakt z rówieśnikami, używano wobec nich słów wulgarnych. Na zabezpieczonych w domu rodziny nośnikach pamięci i sprzęcie komputerowym nie znaleziono treści pedofilskich. W śledztwie przesłuchano m.in. kuratorów i nauczycieli.
Prokuratura w Łowiczu nadal prowadzi odrębne śledztwo dotyczące niedopełnienia obowiązków w zakresie sprawowania nadzoru nad rodziną z Łęczycy.
Śledczy sprawdzają m.in. jak możliwe było, że podejrzani zostali rodziną zastępczą i badają sposób sprawowania nadzoru przez powołane do tego instytucje, m.in. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Łęczycy.