Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kanalizacja w Opiesinie zmorą dla mieszkańców

Katarzyna Sulima
Oczyszczalnia ścieków w Opiesinie jest dużym utrapieniem mieszkańców
Oczyszczalnia ścieków w Opiesinie jest dużym utrapieniem mieszkańców Katarzyna Sulima
Kanalizacja w Opiesinie, gmina Daszyna daje się mieszkańcom ostro we znaki. Uciążliwy fetor, szczury i mnóstwo robactwa to sceneria w jakiej egzystują na co dzień mieszkańcy tej wsi. Jak twierdzą ludzie, to efekt płynących, a raczej zalegających w przydrożnym rowie ścieków, pochodzących z miejscowej oczyszczalni ścieków.

Nieprzyjemny zapach to jednak nie jedyne zmartwienie mieszkańców Opiesina. Wójt obiecał im budowę przydomowych oczyszczalni ścieków, gdyż obecna mocno uderza po ich kieszeniach. Niestety obietnica ta wciąż pozostaje na liście tych niezrealizowanych.

- Płacimy bardzo dużo, bo 18 złotych za metr sześcienny odprowadzanych ścieków - opowiada Roman Kołodziejski z Opiesina. - Przy mojej dwuosobowej rodzinie to jakieś 100 złotych miesięcznie. Znam też rodziny 5 czy 6 osobowe, które płacą za ścieki kilkaset złotych na miesiąc. Wpłaciłem na budowę przydomowej oczyszczalni 700 złotych zaliczki, a nowej kanalizacji jak nie było tak nie ma - nie kryje rozczarowania mieszkaniec.
Wójt tłumaczy opóźnienia w budowie kanalizacji formalnościami, niezbędnymi do rozpoczęcia inwestycji.

- Musieliśmy zebrać od mieszkańców umowy, w których wyrażali zgodę na budowę przydomowych oczyszczalni- tłumaczy Zbigniew Wojtera, wójt gminy Daszyna. - Przetarg na budowę przydomowych oczyszczalni został już jednak ogłoszony- dodaje.

Niestety to nie koniec ściekowych problemów mieszkańców Opiesina. Okazuje się, że od lipca, czyli od kiedy gmina przejęła działającą tam oczyszczalnie ścieków od Agencji Nieruchomości Rolnych, mieszkańcy nie otrzymali rachunków za ścieki. Ludzie obawiają się, że będą one tak duże, że wielu z nich zwyczajnie zabraknie pieniędzy na ich opłacenie.

- Ludzie się denerwują bo będą musieli zapłacić po kilkaset złotych za zaległe miesiące - mówi Roman Kołodziejski. - Nasze władze chyba zapomniały, że Opiesin to popeegerowska wieś, gdzie wielu ludzi ledwie wiąże koniec z końcem. Wiadomo, że łatwiej płacić co miesiąc mniejsze kwoty, niż potem jednorazowo nawet kilkaset złotych.

- Mamy poczucie jakbyśmy żyli na jakimś odludziu - dodaje pani Krystyna z Opiesina.- Gmina co chwilę chwali się nowymi inwestycjami, a my żyjemy wśród cuchnącego szamba i robactwa, w czym jesteśmy gorsi? - pyta mieszkanka.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto