Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kandydaci na wójta w gminach powiatu łęczyckiego. Zobacz, kto będzie kandydował

Redakcja
Krzysztof Kaźmierczak, kandydat na wójta gminy Łęczyca
Krzysztof Kaźmierczak, kandydat na wójta gminy Łęczyca Agnieszka Jędrzejczak
Pierwsze plakaty wyborcze już w ubiegłym tygodniu zawisły na słupach i tablicach ogłoszeniowych. Dla kandydatów na samorządowców rozpoczął się gorący okres, który muszą zaplanować jak najlepiej, od tego bowiem zależy ich polityczna przyszłość. Przedstawiamy kandydatów na szefów gmin w powiecie łęczyckim.

Lista nazwisk zapowiada intrygujący bój o najwyższe stanowiska w urzędach. Swój start zapewniają także obecni wójtowie. W kampanii będą wykorzystywać swoje sukcesy czy pokażą, że uczą się na błędach, opowiadając o porażkach ostatniej kadencji?

Obecny wójt gminy wiejskiej Łęczyca, Andrzej Wdowiak, który włada gminą już szóstą kadencję, nie zrezygnował ze starań o reelekcję. W tegorocznych wyborach ponownie będzie ubiegał się o fotel wójta.

– Patrząc w lustro mogę śmiało powiedzieć, że jestem doświadczonym i sprawdzonym gospodarzem – przyznaje Wdowiak. – Mam również wiele nowych pomysłów na dalszy rozwój gminy w tych trudnych czasach, które są przed nami. To wszystko sprawiło, że zdecydowałem się ubiegać o następną kadencję. Zdaję sobie sprawę, że pełnienie funkcji wójta to ogromny zaszczyt, a zarazem odpowiedzialność.

Wójt zapewnia, że ma już konkretny plan na dalsze lata swoich rządów, ale ze szczegółami będzie zapoznawał mieszkańców podczas organizowanych w kampanii spotkań.

– Najważniejszym zadaniem będzie zapewnienie dalszego rozwoju w tej trudnej dla rolnictwa sytuacji. Bardzo ważną sprawą jest też skuteczne sięgnięcie po środki unijne. Zdecydowanie trzeba będzie się pochylić nad problemami zapewnienia opieki przedszkolnej. To tylko niewielka część problemów, które trzeba będzie rozwiązać – zapowiada Wdowiak.

Po piętach depcze mu Jacek Rogoziński, zastępca kierownika Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Łęczycy. Rogoziński jest zdeklarowanym kandydatem na wójta gminy Łęczyca w tegorocznych wyborach.

- Zaprezentuję najlepszy program rozwoju gminy. Mam szereg pomysłów, które zainicjują rozwój i pozwolą zmienić istniejącą od kilkunastu lat sytuację - mówi kandydat na wójta.

Rogoziński kandyduje z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Kontrkandydatem Wdowiaka był także cztery lata temu. Wtedy o fotel wójta ubiegał się z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Obaj panowie przeszli do drugiej tury wyborów. Rogoziński ostatecznie przegrał z Wdowiakiem różnicą zaledwie 195 głosów. Teraz nie ukrywa, że liczy na sukces.

- Różnica między ilością uzyskanych przez nas głosów była bardzo znikoma. Mieszkańcy udowodnili tym, że potrzebują nowej jakości - przyznaje Rogoziński.

Kandydat na wójta twierdzi, że obserwuje poczynania obecnego włodarza. Porażek, jego zdaniem, nie brakuje. - Fatalnie, że w latach 2007-2013 gmina zaprzepaściła szansę na pozyskanie pieniędzy na przedszkola z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Z kolei inwestycja w boisko w Siedlcu zamiast z budżetu powinna być współfinansowana z unii - twierdzi.

Powiew świeżości na listach wyborczych w gminie Łęczyca wprowadzi mieszkaniec Wilczkowic Średnich. Krzysztof Kaźmierczak jest zastępcą dyrektora oddziału Banku BGŻ w Łęczycy i także będzie starał się zasiąść na cztery lata w wójtowskim fotelu.

- Chcę zmienić scenariusz tegorocznych wyborów, w których role odgrywają tylko dwie osoby. Pokażę, że ostatni będą pierwszymi - zapewnia Kaźmierczak.

Trzeci kandydat ubiega się o posadę wójta z ramienia KWW Ziemia Łęczycka. Kaźmierczak zapowiada, że ma plan, gotowy do zrealizowania. Chce wykorzystać pieniądze z unii na montaż w gospodarstwach kolektorów słonecznych i przydomowych oczyszczalni ścieków, chce zmodernizować strażnice OSP, współpracować z urzędem pracy i znaleźć alternatywne rynki zbytu dla rolników. Pierwsze plakaty Kaźmierczaka już możemy oglądać na tablicach.

Kandydat działa także na portalu społecznościowym facebook. - Chcę pokazać młodym wyborcom, że warto aktywnie uczestniczyć w życiu społecznym i politycznym - zapewnia.

Chętnych nie brakuje także na fotel wójta gminy Grabów. I w tym przypadku zapowiada się ostra walka.

- Przed nami dwumiesięczna batalia, ale nie zdradzę swoich asów w rękawie - zapowiada Tomasz Pietrzak, kandydat na wójta gminy Grabów, obecny kierownik Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Łęczycy i radny powiatu łęczyckiego. - Mogę jedynie powiedzieć, że moja kampania będzie miała inne wydanie niż te, które obserwowaliśmy dotychczas, nie skończy się na nudnych plakatach.

Pietrzak, który będzie kandydował z ramienia Prawa i Sprawiedliwości zapowiada, że przygotował propozycje dla każdego mieszkańca. - Zastanawiam się nad hasłem wyborczym "Większość głosuje na Tomka" - dodaje Pietrzak.

Start w wyborach planuje także Marek Wojtera, przedsiębiorca, były poseł Samoobrony i brat odwołanego w ubiegłym roku wójta gminy Daszyna. Wojtera o fotel wójta Grabowa ubiegał się też cztery lata temu, wtedy z ramienia Samoobrony, teraz ma własny komitet KWW Rolnika Marka Wojtery. - Planuję, ale wszystko może się zmienić - mówi prawdopodobny trzeci kandydat na wójta gm. Grabów.

Cztery lata temu Marka Wojterę poparło ponad 300 mieszkańców. - Było to zadowalające poparcie - przyznaje Wojtera.

Konkretnych planów na kampanię jeszcze nie ma obecny wójt gminy Grabów. Ryszard Kostrzewski zamierza ubiegać się o szóstą kadencję z Komitetu Wyborczego Wyborców Samorządność Gminy Grabów.

- Przychodzą trudne czasy, teraz embargo rosyjskie wprowadziło niepewność wśród rolników i nie jest to tylko problem kilkumiesięczny. W takim momencie gminą musi zarządzać doświadczony człowiek - mówi Kostrzewski. - Na razie skupiam się na obecnych obowiązkach, ale kampanii z pewnością nie zaniedbam - zapewnia.

A jak wójt wspomina swoją ostatnią kadencję? - Wybudowaliśmy ponad 21 kilometrów dróg gminnych za 5,6 mln zł, powstała kanalizacja i oczyszczalnia dla Starej Sobótki za podobną kwotę, zrewitalizowaliśmy plac Kościuszki, zmodernizowaliśmy stadion LKS. To jedne z najważniejszych sukcesów - wymienia Kostrzewski. - Za potknięcie uważam niezrealizowanie projektu w ruinach zamku w Besiekierch, który dotyczył zagospodarowania podgrodzia. Niestety rada nie wyraziła zgody, mimo mojej akceptacji.

ZOBACZ TEŻ: Kandydaci na burmistrza Łęczycy [ZDJĘCIA]

W następnym tygodniu kolejni kandydaci

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto