Kolejne sensacyjne odkrycia na terenie dawnego więzienia w Łęczycy ZDJĘCIA

Budowa kościoła i klasztoru oo. Dominikanów w Łęczycy sięga lat 60. XIII wieku. To jeden z sześciu najstarszych i jeden z trzech największych tego typu obiektów w Polsce w okresie Średniowiecza.

- Istnieją przesłanki, że w miejscu obecnie przeprowadzonych prac archeologicznych może się znajdować miejsce pochówku piasta Kazimierza II łęczyckiego. Bratem łęczyckiego księcia był król Polski Władysław Łokietek – powiedział Janusz Mielczarek, starosta łęczycki.

- Jest duże prawdopodobieństwo, że Kazimierz II łęczycki został tutaj pochowany. To, że znajdziemy kryptę, to nie wątpię. Jednak czy znajdziemy w niej pochowaną osobę z rodu piastowskiego, to zobaczymy. Bardzo bym chciał - powiedział dr inż. Artur Ginter, kierownik prac wykopaliskowych.

Podczas badań archeologicznych w Łęczycy, prowadzonych w miejscu dawnego klasztoru oo. Dominikanów z XIII wieku natrafiono na średniowieczny piec, ogrzewający niegdyś klasztor. - Subiektywnie uważam, że gdybym przejrzał całą swoją karierę i wykopy, na których pracowałem, to zdecydowanie najcenniejszą rzeczą znalezioną jest piec. Tego typu rzeczy odnajduje się naprawdę bardzo rzadko. Znalezienie takiego przedmiotu w obrębie klasztoru w formie stosunkowo nienaruszonej to coś niewiarygodnego. Z kolei z punktu widzenia budowlanego to cenną rzeczą było znalezienie prawie 20-kilogramowej cegły. To unikat na skalę naszego kraju. To ewidentny sentyment za epoką romanizmu – dodaje Artur Ginter.

Podczas wykopalisk znaleziono kilkadziesiąt szkieletów. Niegdyś przy kościołach znajdowały się cmentarze. Przy niektórych ciałach znaleziono złote i mosiężne nity (gwoździe). - Służyły one do obijania trumien osób wysoko postawionych. Prawdopodobnie nie mają w sobie złota, a są ładnie wypolerowanym mosiądzem. Musimy jednak to sprawdzić – dodaje kierownik prac wykopaliskowych.

Archeolodzy na terenie łęczyckiego więzienia znaleźli także monety z XII i XIII w. Znaleziono denary Jagiellonów, a także grosz Zygmunta Starego z 1532 roku, biżuterię (obrączki), cybuch fajki siedemnastowiecznej, naczynia stołowe, stary krzyż gotycki, oprawy noży, czy szereg kafli piecowych bogato zdobionych.

- Mamy w planach jeszcze jeden wykop, czyli prezbiterium. Chcemy dać sobie jeszcze szansę na znalezienie krypt. Bardzo wiele kościołów dominikańskich wewnątrz prezbiterium ma rozlokowane krypty. W części ołtarzowej nikt nie został pochowany, teraz spróbujemy w części prezbiterialnej – dodaje Artur Ginter.

Wkrótce przeprowadzone zostaną tam także badania makroszczątków roślinnych znalezionych podczas prac. Próbki zostały już pobrane. Badania nad fragmentami roślin pozwolą na odtworzenie wizji krajobrazu roślinnego, jaki panował w danym czasie.

Badania prowadzone są na dziedzińcu przy więzieniu oraz na parkingu przy ul. Pocztowej. Koszt wykonania badań wyniesie prawie 90 tysięcy złotych. Potrwają one jeszcze dwa tygodnie.

Przypomnijmy, budynek dawnego zakładu karnego znajduje się przy ulicy Pocztowej w Łęczycy. W średniowieczu mieścił się tu klasztor Dominikanów, który na przestrzeni lat był wielokrotnie niszczony i przebudowywany. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad dwieście lat. Zakład karny w Łęczycy był znany w całym kraju, uchodził za jedno z najcięższych więzień ze względu na panujące w nim warunki. Nikt nigdy z niego nie uciekł. Więzienie zostało zamknięte w 2006 roku.