- Wojna bardzo szybko doświadczyła mieszkańców regionu łęczyckiego. Już o godzinie 6 rano 1 września niemieckie lotnictwo zbombardowało pociąg pomiędzy stacjami Gawrony i Łęczyca. Wkrótce w łęczyckim szpitalu pojawili się pierwsi ranni. W kolejnych dniach zwiększała się liczba rannych żołnierzy. Pojawili się również uchodźcy z terenów zajętych już przez Niemców. Oni również potrzebowali pomocy. W internacie Gimnazjum Państwowego zorganizowano prowizoryczny szpital. Pomimo wywieszenia flagi z czerwonym krzyżem, Niemcy ostrzelali placówkę. Trzeci szpital polowy zorganizowano w budynku prywatnego gimnazjum żeńskiego. Rannymi opiekowały się tutaj siostry zakonne, a także nieznany lekarz – uchodźca z Kalisza. Ludność Łęczycy i okolicznych miejscowości zaopiekowała się także dziećmi ze zniszczonego sierocińca spod Poddębic. Tak wyglądały pierwsze godziny i dni po wybuchu wojny. Przemoc i agresja nie dotyczyła jedynie żołnierzy, ale doświadczała ich także ludność cywilna. Rozpoczynał się jeden z najmroczniejszych okresów w historii ludzkości - czytamy na stronie Muzeum w Łęczycy.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?