Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nawałnice nie wyrządziły dużych szkód, ale i tak pracy strażakom nie brakowało

Łukasz Janikowski
archiwum/naszemiasto.pl
Czwartek 3 maja okazał się niezbyt pracowity dla strażaków z powiatu łęczyckiego. Burze, które przeszły nad regionem nie wyrządziły dużych szkód, ale nie znaczy to, że strażacy odpoczywali. Wieczorem i w nocy trzykrotnie wyjeżdżali usuwać skutki gwałtownych zjawisk pogodowych.

Przypomnijmy, wczorajsza popołudniowa nawałnica najbardziej dała się we znaki mieszkańcom Zgierza i okolic, gdzie nawałnica połączona była z potężnym gradobiciem. W Łęczycy i regionie było spokojniej, ale nie oznacza to, ze nie działo się nic.

– Nas na szczęście to ominęło – mówi st. kpt. Marek Mikołajczyk, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Łęczycy. – Gasiliśmy jednak drzewo w lesie, które zapaliło się od uderzenia pioruna. Do zdarzenia doszło przed godz. 18.00 w Borowie w gm. Grabów, ogień gasiły dwa zastępy: jeden z OSP Grabów i jeden z JRG Łęczyca. Kolejne zgłoszenia napłynęły po północy. W skutek ulewnego deszczu zalana została jedna z posesji w Topoli Królewskiej. Zgłoszenie o tym zdarzeniu wpłynęło po północy, jego skutki przez godzinę usuwali strażacy z OSP w Topoli Królewskiej. W Mikołajewie w gm. Łęczyca z kolei zalana została piwnica w jednym z budynków. Na miejsce pojechał zastęp z JRG Łęczyca, który również wypompowywał wodę przez godzinę.

Łęczyckim strażakom przy okazji ich święta życzymy, by kapryśna pogoda jak najrzadziej była powodem wyjazdów do akcji.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto