Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Postrzelił śmiertelnie 21-latka. Myśliwy ze Starej Sobótki skazany!

Łukasz Janikowski
Myśliwy ze Starej Sobótki skazany
Myśliwy ze Starej Sobótki skazany archiwum naszemiasto.pl
Rok pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 3 lat i 10 000 złotych tytułem częściowego zadośćuczynienia to wyrok, jaki zapadł przed sądem w sprawie 60-letniego myśliwego spod Łęczycy. Myśliwy ze starej Sobótki został skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci 21 – latka, przypadkowo postrzelonego ze sztucera.

Przypomnijmy, do tragedii doszło 3 sierpnia 2014 roku około godz. 21.00. Jak wynika z zeznań przesłuchiwanych świadków, 21 – latek siedział na tylnej kanapie samochodu Renault, który był zaparkowany na przyleśnym parkingu. W samochodzie znajdowało się także trzech innych młodych mężczyzn. W czasie gdy samochód odjeżdżał z parkingu, usłyszeli huh – najprawdopodobniej odgłos wystrzału broni myśliwskiej. Pocisk przebił klapę bagażnika i kanapę, następnie przeszedł na wylot przez ciało postrzelonego mężczyzny, zagłówek przedniego fotela, przy okazji raniąc delikatnie w szyję siedzącego z przodu pasażera Renault. Kierowca z parkingu od razu pojechał do miejsca zamieszkania 21 – latka, który w tym czasie zaczął tracić oddech. Po dowiezieniu go do domu, niezwłocznie wezwane zostało pogotowie i policję. Niestety, obrażenia okazały się zbyt poważne, a na pomoc medyczną było już za późno. Lekarz karetki stwierdził zgon. Sądowo – lekarska sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna zmarł na skutek rany postrzałowej klatki piersiowej.
– W wyniku oględzin parkingu i miejsca zdarzenia ustalono, że za parkingiem biegnie droga leśna, nierówna z koleinami. W jej poprzek leży drzewo, z wystającymi konarami. – relacjonuje Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. – Zeznania świadka, członka Koła Łowieckiego, potwierdziły fakt, że oskarżony przd przystąpieniem do polowania dopełnił formalności i wpisał się do ewidencji pobytu w rejonie Starej Sobótki. Posiadał również upoważnienie do polowania na zwierzynę. Oskarżony, w śledztwie wyjaśnił, że 3 sierpnia 2014 roku udał się na polowanie indywidualnie. Miał ze sobą sztucer m – ki ZKK – 600 kaliber 30 – 06 z dwoma nabojami. Po zejściu z ambony, zobaczył na skraju lasy sarny. Szedł dalej z odbezpieczoną bronią zawieszoną na ramieniu, z lufą skierowaną ku górze, w kierunku swojego samochodu, myśląc że może po drodze spotka dzika.

Niestety, niefrasobliwość 60-latka w posługiwaniu się niesioną bronią kosztowała życie 21-latka. Prokuratura ustaliła, że przechodząc przez leżącą w poprzek ścieżki sosnę, zaczepił nogą o gałąź i się potknął. Upadając odruchowo złapał za rękojeść broni w okolicach spustu, aby nie dopuścić do jej upuszczenia. Przypadkiem nacisnął na spust i broń wypaliła. Udał się następnie na parking, w kierunku którego padł strzał, ale jak twierdzi, nikogo tam nie zastał. O postrzeleniu dowiedział się dopiero od policjantów, którzy przyjechali do jego domu. Oświadczył, że nacisnął na spust w sposób niekontrolowany, odruchowy. Z pozyskanych opinii balistycznych wynika, że płaszcz pocisku, który przeszył samochód, jak i zabezpieczona łuska pochodziły z broni 60 – latka. Uszkodzenie auta również wskazuje na to, że powstało w wyniku strzału z tej broni. Wiarygodne jest także miejsce wystrzelenia pocisku, choć w opinii prokuratury ustalenie jego precyzyjnej lokalizacji nie jest możliwe.
– Jak stwierdził biegły, za wiarygodne należy uznać, iż strzał mógł paść z odległości ponad trzystu metrów od parkingu. – kontynuuje Krzysztof Kopania. – Jego zdaniem jednak wersja, że doszło do oddania niekontrolowanego strzału z broni palnej zawieszonej na ramieniu – przy potknięciu się o leżące drzewo – nie jest możliwa do przyjęcia. W chwili wystrzału położenie lufy sztucera było bowiem w przybliżeniu poziome, wylot znajdował się na wysokości od około 1 metra do około 178 cm od podłoża i skierowany był wzdłuż duktu leśnego.
Materiał dowodowy nie pozwala stwierdzić, jakie dokładnie było ułożenie broni myśliwskiej, wobec ciała osoby oddającej strzał. Mogło dojść do oddania niekontrolowanego wystrzału, jednak w czasie gdy broń znajdowała się w położeniu wskazanym przez biegłego. Nie ulega wątpliwości, że myśliwy postąpił wbrew przepisom Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 23 marca 2005 roku w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowania i znakowania tusz. 60 – latek poruszał się nocą po lesie, w terenie nierównym, z przeszkodami. Miał wtedy załadowaną dwoma pociskami, gotową do oddania strzału, broń myśliwską. Tym samym nie zachował należytej ostrożności i wymogów bezpieczeństwa, czym w konsekwencji nieumyślnie doprowadził do śmierci 21 – latka.
Oskarżony przed łęczyckim sądem przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, wyrażając głęboki żal. Złożył wniosek o wydanie wyroku skazującego. Sąd za zgodą oskarżycieli posiłkowych (rodziny 21 – latka) i prokuratora orzekł wobec myśliwego karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 3 lat i zobowiązał 60 – latka do zapłaty 10 000 złotych tytułem częściowego zadośćuczynienia rodzinie zastrzelonego mężczyzny.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto