Na drogę gminną w Wąkczewie miał zostać ogłoszony przetarg, a zaraz po nim miała rozpocząć się budowa. Do przetargu jednak nie doszło. O konflikcie pisaliśmy przed miesiącem.
- Na tej drodze nie zaczną się żadne remonty, dopóki nie zostaną wykupione przez gminę wszystkie grunty pod drogę - informuje wójt Andrzej Wdowiak. - Decyzja na modernizację drogi została wydana, pieniądze były przygotowane, a projekt zrobiony. Niestety, nagle zaczęło komuś coś przeszkadzać. Teraz gmina czeka na decyzję administracyjną w sprawie przejęcia gruntów pod remont tej drogi.
Podobna sytuacja wystąpiła w Leźnicy Małej - Kobylak. Jak zapewnia wójt, pieniądze czekają, a firma jest gotowa rozpocząć remont. W tym przypadku, wciąż brakuje zezwolenia starosty na rozpoczęcie remontów.
Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa - podpisz petycję do rządu
- Dostaliśmy także dwa odwołania od mieszkańców odnośnie do tej budowy, jednak robimy wszystko, by droga powstała i jeśli tylko dostaniemy decyzję od starosty, nie zważamy na nic i ruszamy z budową - dodaje Wdowiak.
Ostatnio gmina oddała do użytku trzy drogi na odcinku Gawrony - Oraczew, Zawada Górna i Siedlec Kolejowa.
A już we wrześniu ma rozpocząć się remont drogi w Borowie na odcinku 2,17 km. Przetarg wygrała firma PRD Poddębice. Łączny koszt tej modernizacji to ok. 678 tys. zł brutto.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?