Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmierdzący problem mieszkańców!

Łukasz Janikowski
Lokatorzy jednego z bloków przy ulicy Kaliskiej mają problem z lokatorką, która ma regularnie rozlewać nieczystości na klatce schodowej. Sprawie przygląda się policja
Lokatorzy jednego z bloków przy ulicy Kaliskiej mają problem z lokatorką, która ma regularnie rozlewać nieczystości na klatce schodowej. Sprawie przygląda się policja Łukasz Janikowski
Lokatorzy jednego z bloków przy ulicy Kaliskiej mają dość śmierdzący problem z sąsiadką. Dzielenie z nią jednej klatki to utrapienie. Kobieta m.in. wylewa nieczystości na schody. Mieszkańcy czują się bezradni.

Sąsiedztwa, z jakim muszą żyć lokatorzy jednego z bloków przy ul. Kaliskiej w Łęczycy można im tylko współczuć. Problemem jest mieszkająca na parterze jednej z klatek kobieta, która delikatnie mówiąc nie należy do najprzyjemniejszych osób. Według relacji mieszkańców kobieta bywa opryskliwa, awanturuje się, gdy ktoś próbuje zwrócić jej uwagę i generalnie unika kontaktów z sąsiadami - a jeśli już z kimś rozmawia, to przeważnie się kłóci. W minioną niedzielę przebrała się miarka. Wieczorem jeden z sąsiadów zauważył, jak kłopotliwa lokatorka... wylewa na klatce schodowej fekalia. Zdesperowai mieszkańcy powiadomili naszą redakcję.

- Miałem akurat wychodzić, kiedy zauważyłem, że u niej otwierają się drzwi - mówi jeden z lokatorów (nazwisko do wiadomości redakcji). - Cofnąłem się i zacząłem patrzeć przez wizjer. Zachowywała się dziwnie, szła w jedną stronę, w drugą. Wyszedłem z mieszkania, ale już to wylała. Kiedy krzyknąłem na nią, co robi, uciekła.

Jak mówią lokatorzy bloku, fekalia na klatce zostały rozlane po raz trzeci. Do zdarzeń dochodzi mniej więcej co miesiąc. Tym razem nieczystości było mniej, ale wcześniejsze zdarzenia wskazywały, że kobieta śmierdzącą akcję „przygotowywała“ kilka dni.

- Podejrzewaliśmy, że to ona, ale wypierała się, że to wylewa ktoś z zewnątrz - kontynuuje opowieść mężczyzna. - To zdziczenie i zezwierzęcenie. Poprzednio było wylane dobre pół wiadra, jakby to celowo zbierała. Smród był okropny, sąsiadka, która akurat przyjechała z dziećmi do domu, nie mogła przejść, stała przed klatką i płakała. Nawet pies nie chciał wejść. Nie raz i bezdomni tu nocują, ale takiej akcji w naszej klatce jeszcze nie było.

Jak rozwiązać śmierdzący problem? Więcej na ten temat w dzisiejszym "Naszym Tygodniku: Kutno, Łęczyca", dodatku do piątkowego wydania "Dziennika Łódzkiego"

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto