- Woda leci bardzo słabo - żali się mieszkanka gminy. - Zdarza się też, że przez jakiś czas nie leci z kranu w ogóle.
- Dostajemy telefony z prośbą o ustabilizowanie dopływu wody - mówi Przemysław Grabarczyk, kierownik Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Piątku. - Nie wprowadzaliśmy jednak żadnych zmian w dostarczaniu wody mieszkańcom. Jeśli sto osób odkręci kran do codziennego użytku, wiele nie odczujemy, natomiast jeśli woda z tych stu kranów zacznie nawadniać pola, to automatycznie spada ciśnienie.
Niedobór wody i niskie ciśnienie w kranach mogą odczuć najbardziej mieszkańcy ostatnich pięter bloków oraz gospodarstwa oddalone od Piątku.
- Nasze apele nic nie dają. Jeździmy po gminie i alarmujemy, by rozważnie pobierać wodę. Jednak niewielu rolników chce stosować się do tych apeli. Żaden z nich nie bierze pod uwagę, że gdy sytuacja się nie zmieni, prawdziwe kłopoty, związane z niedoborem wody w gminie, dopiero się rozpoczną- zaznacza kierownik Grabarczyk.
Przypomnijmy, że kilkanaście dni temu poziom wody w gminnych studniach zaczął gwałtownie opadać. Choć gmina dysponuje łącznie sześcioma studniami, funkcjonują tylko trzy, które znajdują się w stacji uzdatniania wody w Piątku. Pozostałe trzy są w stacji w Pokrzywnicy. Dokończenie rozbudowy tej ostatniej stanęło jednak pod znakiem zapytania po tym, jak firma, zajmująca się jej rozbudową, zadłużyła się i gmina zmuszona była rozwiązać z nią umowę.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?