Z radnym gminy Grabów, Ireneuszem Pietrzakiem, rozmawia Agnieszka Jędrzejczak

Dzięki głosom mieszkańców w naszym plebiscycie zajmuje Pan drugą pozycję na liście najlepszych samorządowców w powiecie łęczyckim. Liczba głosów rośnie z dnia na dzień, choć wcześniej był Pan daleko za czołówką. Jak odbiera Pan taki awans?
Nie śledziłem wyników plebiscytu, o tym, że jestem na drugim miejscu dowiedziałem się podczas naszej pierwszej rozmowy. Jestem mile zaskoczony, bo nie przypuszczałem, że wciąż mam takie poparcie, ale to dobry znak. Po zakończeniu plebiscytu muszę podziękować wszystkim mieszkańcom, którzy głosowali na mnie.

Jest Pan radnym gminy Grabów czwartą kadencję, jest Pan także sołtysem sołectwa Besiekiery. Co udało się Panu zrobić podczas tych rządów?
Udało się między innymi wybudować dwie nowe drogi, które były bardzo potrzebne. Długą batalię toczyłem o zabezpieczenie murów ruin zamku w Besiekierach. Udało się także wyremontować od wewnątrz remizę strażacką w Besiekierach.

A co w planach?
Marzenia i plany są duże, ale wszystko zależne jest od pieniędzy, a ja jestem realistą. Ale staramy się zabezpieczyć pieniądze na dokończenie remontu remizy w Besiekierach. Chcę także stworzyć izbę pamięci w budynku po starej szkole podstawowej w Besiekierach, bo archeolodzy odnaleźli na ruinach sporo ciekawych pamiątek.

A taki wynik w plebiscycie jest motywacją do dalszej pracy i tworzenia śmielszych planów?
Głosy mieszkańców bardzo motywują mnie jako radnego, bo nie robię tego wszystkiego dla siebie. Dużo mi daje ciągły kontakt z mieszkańcami całej gminy, nie tylko mojego okręgu wyborczego.
Samorządowcy z gminy Grabów cieszą się jak na razie największym poparciem, jak Pan to odbiera?
Staramy się mieć ciągły kontakt z mieszkańcami i zależy nam na dobrej współpracy między sobą.