Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skrzyżowanie w Zdunach. Zamontują znak "stop", progi zwalniające czy zmienią organizację ruchu?

Redakcja
Mieszkańcy Zdun proszą władze gminy i policję o interwencję na skrzyżowaniu dróg w swojej miejscowości. W ostatni weekend doszło tam do dwóch wypadków, jeden zakończył się tragicznie. We wtorek mieszkańcy przyszli do urzędu gminy, by ktoś ich wysłuchał i pomógł im.

W Zdunach krzyżują się drogi: gminna, którą można dojechać do drogi wojewódzkiej nr 703 oraz lasu w Pełczyskach, a także powiatowa, prowadząca z jednej strony do Leźnicy Małej i z drugiej do Krzepocina.

Na odcinku powiatowym kierowcy mają pierwszeństwo, zaś gminny jest podporządkowany. Informują o tym znaki drogowe. Ale przepisy swoje, a życie swoje. Pokazał to ostatni śmiertelny wypadek. W sobotę (9 sierpnia) około południa drogą podporządkowaną jechało alfa romeo. Za kierownicą siedział 66-latek, zaś obok niego 63-letnia pasażerka. Jak relacjonują mieszkańcy, auto musiało jechać z dużą prędkością, bo na drodze pozostał po nim tylko opadający kurz. W tym samym momencie do skrzyżowania, drogą z pierwszeństwem, dojeżdżał opel astra. Kierowca alfy romeo powinien ustąpić pierwszeństwa, ale tego nie zrobił i z lewej strony wjechał w niego opel. Najciężej ranna została 63-letnia pasażerka alfa romeo, która miała obrażenia wielonarządowe. Kobietę, śmigłowcem LPR, przetransportowano do szpitala w Łodzi. Kobieta nie przeżyła wypadku. Zmarła dzień później.

Czytaj: Śmiertelny wypadek w Zdunach [ZDJĘCIA+FILM]

Wcześniej nawierzchnia drogi gminnej, która przecina się z powiatową, była szutrowa. - Kierowcy wiedzieli, że zbliżają się do drogi z pierwszeństwem. Wypadkom w tym miejscu winni są tylko kierujący, którzy nie zwracają uwagi na oznakowania - uważa Andrzej Wdowiak, wójt gminy Łęczyca.

Radni gminy zastanawiają się, jak mogą pomóc mieszkańcom Zdun. Zaproponowano wstępnie trzy rozwiązania: zamontowanie progów zwalniających, ustawienie znaków "stop" oraz namalowanie na drodze przed skrzyżowaniem linii, które wywołują hałas po najechaniu na nie kołami samochodu. To ostatnie okazało się rozwiązaniem dla śmiertelnego skrzyżowania w Borszynie, w kierunku Parzęczewa. - Nie robiąc nic, nie poprawimy bezpieczeństwa - mówi Marek Jakubowski, radny gminy.

Zdaniem policji, miejsce tonie należy jednak do niebezpiecznych. - Być może ustawienie znaku "stop" byłoby jakimś rozwiązaniem. Czerwony wielokąt byłby bardziej widoczny niż żółty trójkąt "ustąp pierwszeństwa", ale nic nie zastąpi rozsądku i skupienia za kierownicą. Na pewno nie ma tu uzasadnienia dla zastosowania progów zwalniających - mówi podinsp. Dariusz Kupisz, naczelnik łęczyckiej drogówki.

Wójt przyznał, że nie widzi problemu dla zamontowania tu znaków "stop". Rozważa także zmianę organizacji ruchu, ale w tej kwestii musi wypowiedzieć się policja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto